piątek, 14 lutego 2014

Rhapsody in red - Sampler Cove # 7/9



   Udało się po niemałych trudach ukończyć siódmy kwadrat samplera. Pisząc o trudach mam na myśli sporą monotonię związaną z wyszywaniem dwoma kolorami ciągle tego samego schematu. Sam nie wiem jak mi się udało na początku za jednym zamachem wyhaftować cztery kwadraty pod rząd. Dlatego też ogłaszam, że po raz kolejny zmiana planów - sampler idzie w odstawkę na rzecz eksperymentów z lnem. Mam nadzieję, że również na blogu będzie trochę ciekawiej. Sampler musi odczekać swoje - zresztą podobne doświadczenia, zauważyłem na blogach osób, które też wyszywają ten wzór - jest piękny, ale nudny jeśli chodzi o wyszywanie.  Poniżej zdjęcia z ostatnich dni - jak widać do końca pozostało już naprawdę niewiele, mimo wszystko przerwa będzie niezbędna









sobota, 8 lutego 2014

Nowe wyzwanie, nowa technika...



   Dzisiaj będzie bardzo nietypowo - mianowicie blog miał dotyczyć głównie moich zmagań z haftem krzyżykowym i niewątpliwie technika ta będzie grała pierwsze skrzypce, ale... widząc Wasze blogi, na których prezentujecie inne techniki pojawiła się chęć spróbowania czegoś nowego. Do tego doszły jeszcze aspekty praktyczne i tak pojawiło się szydełko. Jest to mój całkowity debiut i wiem, że do perfekcji jeszcze daleko, ale wzór który prezentuję poniżej w pewnym stopniu mam nadzieję, że pomoże mi opanować tą technikę na zadowalającym poziomie. Dobra, ale koniec tych wstępów i do rzeczy. Oprócz chęci spróbowania czegoś nowego i rozwijania swoich umiejętności pojawiła się potrzeba zakupu narzuty. Niestety pomimo ogromnego wyboru na rynku niełatwo dopasować gamę kolorystyczną, która by pasowała i wtedy przeglądając blogi wpadłem na pomysł, że przecież można samemu spróbować. Pierwsze kwadraty wychodziły mi raczej topornie i jakoś tego wszystkiego nie dało się skoordynować, ale teraz po zrobieniu kilkunastu jest już znacznie lepiej. Docelowo będą dwa rodzaje kwadratów - będą różniły się jedynie środkiem - pierwszy rodzaj z jasnym fioletem (zdjęcia poniżej) i drugi z ciemniejszym, póki co planuję rozmieścić je na zasadzie szachownicy, ale to się jeszcze zobaczy. Na razie szydełkuję, bo już tak to chyba można nazwać i jak dla mnie sukcesem jest fakt, że kwadraty są tej samej wielkości - na początku pierwsze trzy różniły się zasadniczo pod tym względem - jak to mówią praktyka czyni mistrza i pewnie jak już będzie bliżej końca to wszystko będzie idealnie. Na razie postanowienie, żeby w miarę możliwości codziennie zrobić jeden kwadracik no i oczywiście krzyżyki ciągle na pierwszym planie, a już wkrótce siódma odsłona samplera (a potem raczej na pewno przerwa i jakiś inny wzór).