poniedziałek, 3 marca 2014

Les Brodeuses Parisiennes - Bon Appetit



   Dzisiaj na blogu pojawi się kilka nowości. Po pierwsze, tak jak zapowiadałem musiałem zrobić sobie krótką przerwę w wykonaniu samplera, którą wykorzystam na wyhaftowanie dwóch wzorów tworzących mini serię kuchenną z kolekcji Les Brodeuses Parisiennes - pierwszy z nich to Bon Appetit - już ukończony. Jak widać obrazek jest łatwy, prosty i przyjemnie się go haftowało i chociaż składa się jedynie z 18 kolorów to jest to dla mnie sporym urozmaiceniem po dwukolorowym samplerze. Do nowości na moim blogu można również zaliczyć fakt, że to pierwszy obrazek który wykonałem używając podwójnej nici - co było konsekwencją wyboru materiału i tutaj też nowość, ponieważ użytym materiałem jest len tak długo już zapowiadany. Długo zapowiadany, bo też długo szukałem tego najodpowiedniejszego, niestety wyboru nie ma zbyt dużego, pewnie związane jest to z moimi wymaganiami, a w zasadzie jednym czyli wielkością krzyżyków - interesuje mnie taki len, na którym krzyżyki byłyby takiej wielkości, jak wyhaftowane na tkaninie 25ct, zatem idealny len byłby 40 -50 ct, ale na rynku takich jest niewiele :(. Dlatego też wybrałem chyba najbardziej popularny - Belfast - do tego jeszcze urzekły mnie kropki, które są jedyne w swoim rodzaju i tym sposobem padło na tą właśnie tkaninę. Wrażenia? Cóż gatunkowo len jest dobrej jakości splot równy, całkiem dobrze się na nim wyszywa, a jeśli chodzi o wady to jak na moje standardy za duże krzyżyki, ale wiem, że to kwestia przyzwyczajenia. Przy okazji muszę przyznać, że zużycie nici jest zabójcze przy haftowaniu podwójną nicią. A poniżej kilka zdjęć, na jednym z nich jest mój kot - Lola, który koniecznie chciał się pokazać i skutecznie utrudniał mi robienie zdjęć :)








A niebawem drugi obrazek z tej kolekcji, a potem chyba czas na kolejny powrót do samplera...