niedziela, 10 maja 2015

Flores de Mayo - A jednak zieleń


   A jednak powróciłem do zieleni... Wykonałem tyle tła na ile pozwoliło mi obecne rozmieszczenie kanwy na krośnie (o ile nie ma takiej potrzeby to nie chcę jej ściągać z krosna), tym samym ukazał się kontur kosza z kwiatami. Szczerze mówiąc ta zieleń nie jest taka straszna - kolory i ich symbole znam praktycznie na pamięć, tak więc wyszywanie jest bardzo szybkie, niestety zużycie kolorów też i wkrótce trzeba będzie zrobić nowe zamówienie. Wyszywając górną krawędź z radością mogę powiedzieć, że przekroczyłem półmetek jeśli chodzi o szerokość haftu. Z jednej strony jest to motywujące, z drugiej przerażające - wielkość wzoru robi naprawdę duże wrażenie. 

   Dziękuję za Wasze komentarze, które po każdym moim wpisie pojawiają się w dużej ilości - za każdym razem dodają mi nowych sił do dalszego wyszywania :)