niedziela, 13 września 2015

A jednak Flores de Mayo


   Na początku września nadeszła pora na zdjęcie obrazu z krosna (kwestia przesunięcia kanwy), i pojawiły się wątpliwości co dalej? Z jednej strony, o czym już kiedyś wspominałem pojawia się chęć zaczęcia czegoś nowego, czegoś niewielkiego - będącego przerywnikiem, odskocznią od tego monumentalnego dzieła. Z drugiej jednak strony zachęcony dotychczasowymi efektami nie chcę przerywać tego, co nieskromnie mówiąc daje satysfakcję i zadowalające efekty. Do tego dochodzi obawa, że odłożenie tego wzoru i zajęcie się czymś nowym może spowodować, że do Flores de Mayo nieprędko wrócę,  a szkoda by było porzucić coś nad czym spędziłem tyle czasu. Oprócz tego na podstawie moich doświadczeń wiem, że zajęcie się czymś nowym (inny rodzaj kanwy, wyszywanie np. pojedynczą nicią itp.) może spowodować, że po powrocie do tego wzoru krzyżyki nieznacznie będą się różniły (np. kwestia naciągu nici), co w konsekwencji popsuje efekt końcowy. Tak więc po rozpatrzeniu wszystkich za i przeciw na razie postanowiłem kontynuować majowe kwiaty, przynajmniej do momentu ukończenia górnej połowy wzoru. Po tym przydługim wstępie zamieszczam kolejną porcję zdjęć ukazujących kolejny etap pracy - dzisiaj dalsza część kosza.


Przy okazji chciałem podziękować za wszystkie Wasze opinie, komentarze i Waszą obecność :)