czwartek, 31 października 2013

Rhapsody in Red - Sampler Cove #5/9

   Wreszcie lub dopiero połowa... Na szczęście wystarczyło nici do ukończenia tego etapu - na pozostałe kwadraty trzeba domówić. Przy okazji będę domawiać muliny na nowy duży obrazek w tematyce botanicznej, ale nie z serii Veroniki Enginger, więcej szczegółów w następnym wpisie. Wracając jednak do samplera poniżej zamieszczam kolejne zdjęcia - nieskromnie powiem, że już robi wrażenie, a to dopiero połowa ;)

Przy okazji chciałem serdecznie podziękować za wszystkie komentarze, które są bardzo motywujące do dalszej pracy 

tkanina: Ingrid 50ct
nici: Madeira (jedwab) 811, 812









10 komentarzy:

  1. Już teraz robi wrażenie! Wspaniały projekt, niesamowita praca!

    OdpowiedzUsuń
  2. umarłam!!! jak Ty to robisz że tak szybko Ci idzie :) wow!!

    OdpowiedzUsuń
  3. tak ... a ja jeszcze zaczynam patchworkowanie intensywnie ... idę Cię gonić :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jaka misterna robota!!! Będę kibicować, ja też się muszę zabrać ostro do roboty :) Mam tyle projektów

    OdpowiedzUsuń
  5. Przepiękny:)))podziwiam Cię,a przede wszystkim Twoją cierpliwość i samozaparcie:)))super:)))

    OdpowiedzUsuń
  6. Podziwiam i podziwiam :) Moja Ingrid leży i czeka :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękny wzór. Jak Ci się wyszywa? Bo mnie nachodzi, ale nie wiem czy dam radę?

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękny wzór i wykonanie - gratuluję podwójnie. Idę poczytać wcześniejsze posty aby dowiedzieć się szczegółów.

    OdpowiedzUsuń
  9. Sampler jest cudowny gonisz z nim nieźle. Podziwiam i ustawiam się żeby gonić Cię w tym moim żółwim tempie :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Wow ile juz wyhaftowalas!!! Piekne kolorki wybralas. Super jest ogladac ten sampler w innych kolorach. W kazdej odslonie wylania sie inne piekno. Magia jakas ;-)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz :)