Dzisiaj nieco inaczej, nie będzie opisu relacji z kolejnego wzoru, ale trochę o nowościach, planach na przyszłość i podsumowania.
Wraz z nowym rokiem należałoby podsumować rok 2014, dodatkowo tak się złożyło, że ten wpis liczy setny numer, tak więc przy okazji pozwolę sobie podsumować również moje dotychczasowe dokonania i doświadczenia w pisaniu bloga.
Zacznijmy jednak od tego co udało się zrobić w 2014 roku, którego szczególnie owocna była druga połowa. Na początku stycznia ukończyłem rozpoczętą jeszcze w 2013 roku Dalię. Jeden z większych wzorów jakie wyszyłem.
Wiosną wykorzystałem niezwykły len Belfast w kropki, wyszywając na nim serię 2 obrazków z kolekcji Les Brodeuses Parisiennes - Bon Appetit (marzec) i A Table! (maj)
Później miałem dłuższa przerwę - co związane było z budową domu, ale we wrześniu udało mi się ukończyć kolejną kartę z mojego ulubionego zielnika - Maki a w październiku padło na Piwonię.
W grudniu z kolei po raz pierwszy udało mi się wyhaftować coś w tematyce świątecznej - z serii Lilly Points.
Sam nie wiem czy 7 ukończonych obrazków to dużo czy mało. W każdym razie to co mnie cieszy to fakt, że mam czyste konto. Wszystkie wzory ukończyłem i w 2015 rok wchodzę bez zaległości. Na ten rok mam w planach to pisałem w poście "Hafciarska lista życzeń". Jak do tej pory z 8 zaplanowanych obrazków ukończyłem 2. Mam nadzieję, że uda mi się zrealizować pozostałe.
Tyle jeśli chodzi o podsumowanie roku 2014. Jeśli chodzi o obrazki ukończone jak dotąd od początku pisania bloga doliczyłem się ich 22 (można je zobaczyć w górnym prawym roku)
Jak wspominałem na samym początku to już 100 post. Prawdę mówiąc zaczynając prowadzić bloga nie przypuszczałem, że uda mi się w miarę regularnie pisać przez 3 lata. Zdaję sobie sprawę, że wiele rzeczy na moim blogu to amatorszczyzna, bo wszystko robię intuicyjnie. Nie czytałem żadnych poradników, nie jestem ani polonistą, ani informatykiem, tak więc zarówno tekst jak i cała oprawa graficzna to obraz moich umiejętności. Oczywiście przez ten czas wiele się nauczyłem, parę rzeczy mnie denerwuje, niektóre bym pozmieniał, mimo wszystko cieszę się, że to co mogę Wam tutaj pokazać zyskuje coraz większą popularność. Doceniam Wasze komentarze chociaż wiem, że może częściej powinienem na nie odpowiadać. Nie mniej jednak wszystkie je czytam. Jeśli chodzi o przyszłość to coraz poważniej rozważam, czy nie zacząć od początku... Tym razem jednak chciałbym poszerzyć nieco tematykę, która miałaby dotyczyć również urządzania domu, który buduję. Mam nadzieję, że jesienią nastąpi długo wyczekiwana przeprowadzka i może wtedy zaczynając nowy etap zacznę pisać jeszcze raz - tym razem może lepiej, może bardziej profesjonalnie. Nie ukrywam również, że na początku blog miał być poświęcony jedynie Petersburgowi jednak wzór szybko ukończyłem, a chęć pisania pozostała razem z niewiele mówiącym teraz tytułem bloga. Zobaczymy, na razie nie zamierzam nic zmieniać - muszę zrealizować hafciarską listę życzeń. A po przeprowadzce kto wie, jeśli znajdę czas to może wtedy rozwinę blogowe skrzydła.
Miałem jeszcze napisać coś o warsztacie hafciarskim, który po wielkich trudach dotarł, ale byłoby tego chyba za dużo, tak więc następnym razem będzie o krośnie i moich wrażeniach z nim związanych.
Wszystkim czytelnikom dziękuję za te 3 lata zapraszam do zaglądania i komentowania :)
Jak dla mnie - bardzo owocny hafciarski rok! Życzę, aby obecny był równie obfity:)
OdpowiedzUsuńa gdzie zamawiałaś krosno??
OdpowiedzUsuńhttp://www.geppetto.bai.pl
Usuńa jednak miałem o krośnie napisać :) następnym razem będą zdjęcia i opis. Postaram się w weekend podzielić moimi spostrzeżeniami
pozdrawiam :)
a kiedy kupowałaś?? bo ja u niego chciałam zamówić w listopadzie i napisał że już nie prowadzi działalności :(
Usuńzamawiałem już na początku października, ale wtedy okazało się, że w geppetto mają niesprawną jakaś maszynę i nie mogli realizować zamówień. No to po miesiącu napisałem jeszcze raz i znowu ta sama odpowiedź. Pisałem jeszcze kilkukrotnie, aż w końcu chyba mieli mnie dosyć i niespodziewanie przed świętami zadzwonili, żeby zrobić przelew i przyszło pocztą tuż przed Bożym Narodzeniem. Łatwo nie było, ale się udało. :)
Usuńdziwna sytuacja!! jakby robili łaskę że prowadzą działalność z którą się na stronie ogłaszają co??
Usuńno właśnie też odnoszę takie wrażenie - trzeba się prosić żeby coś sprzedali. Śmieszne ale prawdziwe. Mimo to pisałem, bo aż tak nie zależało mi na czasie, a konstrukcja fajna i cena do zaakceptowania.
Usuńpisz posta :)
UsuńŻyczę Ci abyś w Nowym roku wykończył dom i się wprowadził !!! Ale też zyczę zrealizowania Twoich planów hafciarskich !
OdpowiedzUsuńJa na ten rok nic nie planuję.Co uda się wyhaftować to będę się cieszyć..Pozdrawiam...)))
Cudowny zeszloroczny dorobek. Zycze wielu tworczych chwil w nowym roku
OdpowiedzUsuńPiękny dorobek! Az mi się wierzyć nie chce, ze "załatwiasz" taki duży obrazek w miesiąc! Szapoba, naprawdę wielkie. I to przy budowie domu! Trwaj w tym bo wielka stratą byłoby przestać. Nie musisz zmieniać adresu bloga jak chcesz go wzbogacić o nowa tematykę. Możesz zmienić delikatnie tytuł i to on się będzie wyświetlał w linkach jako odnośnik. Blog to taki nasz wirtualny pamiętnik więc pomieści dużo- czasem całe życie ;) (no - prawie!)
OdpowiedzUsuńNajlepszego w tym Nowym (roku, blogu, domu) i spełnienia marzeń!
Ważne że udało się zrealizować to co sobie założyłeś...w końcu nie ilość jest ważna a jakość i zadowolenie z tego co się zrobiło. Chętnie czytam i oglądam to co zamieszczasz na swoim blogu, z pewnością długo tak pozostanie :)
OdpowiedzUsuńSuper prace i owocny rok, o krośnie chętnie poczytam, bo mam zamiar w tym roku też zakupić... Obrazek na lnie w kropki jak dla mnie rewelacja... A tytuł bloga Cię wyróżnia spośród innych, ja bym nie zmieniała...Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńPo prostu zacznij pisać o wnętrzach i nic nie zmieniaj, ja chętnie poczytam, sama buduję i urządzam dom więc fajnie będzie poznać inny punkt widzenia :)
OdpowiedzUsuńalez piekny dorobek :) piekne hafty :)
OdpowiedzUsuńmy tez z mezem budowalismy dom i szczesliwie mieszkamy tu juz 4 lata :)
zapraszam od siebie na bloga i do obejrzenia moich prac :)
Hafty po prostu mega!i niezły dorobek:))))życzę dalszych owocnych sukcesów:))pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJak dla mnie to całkiem dużo tych haftów ukończyłeś, bo przecież są niemałe, a w dodatku robione w przerwach między budowaniem :) Życzę Ci, aby kolejne lata były równie owocne :)
OdpowiedzUsuń